
W artykule:
Przepisy Kodeksu postępowania karnego przewidują możliwość konsensualnego zakończenia sprawy karnej poprzez wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy i postępowania dowodowego (art. 335 i n. k.p.k.). Instytucja ta określana jest potocznie jako „dobrowolne poddanie się karze”.
Na czym polega dobrowolne poddanie się karze?
Dobrowolne poddanie się karze ma miejsce w przypadku, kiedy podejrzany sam przyznaje się do winy – ma wówczas możliwość uzgodnienia z prokuratorem przyszłej kary. W takiej sytuacji prokurator zamiast aktu oskarżenia może złożyć do sądu wniosek o wydanie wyroku skazującego i orzeczenie uzgodnionych wspólnie z oskarżonym kar lub innych środków.
Co robi sąd na wniosek o dobrowolne poddanie się karze?
Sąd uwzględni wniosek prokuratora tylko wówczas, gdy okoliczności popełnienia przestępstwa i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości, a postawa oskarżonego wskazuje, że cele postępowania zostaną osiągnięte. Jeśli zatem przykładowo oskarżony jest osobą karaną, nie wykazał żadnej skruchy w związku z popełnionym przestępstwem lub nie naprawił szkody wyrządzonej pokrzywdzonemu czy też podawana przez niego wersja zdarzenia jest wysoce wątpliwa, to sąd powinien zwrócić wniosek prokuratorowi, odmawiając wydania wyroku skazującego w takim trybie.
W przypadku złożenia przez prokuratora wniosku o skazanie bez rozprawy, wyznaczane jest posiedzenie sądowe, o którym zawiadamiani są m.in. prokurator, oskarżony i pokrzywdzony. Uwzględniając wniosek, Sąd wydaje na tym posiedzeniu wyrok skazujący, orzekając przy tym taką karę, jaka została zaproponowana przez prokuratora.
Przepisy dotyczące dobrowolnego poddania się karze
Przepisy regulujące ten tryb zakończenia postępowania w lipcu 2015r. uległy istotnej zmianie na korzyść pokrzywdzonych.
Z perspektywy pokrzywdzonego najważniejsza zmiana polega na uzależnieniu uwzględnienia przez sąd wniosku prokuratora od braku sprzeciwu pokrzywdzonego. Poprzednio obowiązujące przepisy dotyczące dobrowolnego poddania się karzenie przewidywały bowiem w ogóle możliwości złożenia przez pokrzywdzonego sprzeciwu do wniosku o skazanie bez rozprawy. Prowadziło to do sytuacji, w której – nawet jeśli pokrzywdzony stanowczo sprzeciwiał się wnioskowi prokuratora, nie zgadzając się np. z wysokością zaproponowanej dla oskarżonego kary – to sąd i tak najczęściej wydawał wyrok skazujący zgodnie z treścią wniosku.
W takiej sytuacji pokrzywdzonemu pozostawało tylko złożenie apelacji, jeśli nie zgadzał się on z treścią wyroku. Takie rozwiązanie nierzadko wywoływało u pokrzywdzonych poczucie krzywdy i niesprawiedliwości. Z jednej strony pokrzywdzonych raził bowiem sam fakt, że prokurator „dogadał się” ze sprawcą przestępstwa co do kary, a z drugiej strony nie potrafili zrozumieć, że oni, będący ofiarą przestępstwa, nie mają żadnego wpływu na treść wniosku prokuratora.
Zmiana na korzyść pokrzywdzonych
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami o dobrowolnym poddaniu się karze sąd może uwzględnić wniosek prokuratora wyłącznie wówczas, jeśli nie sprzeciwi się mu pokrzywdzony, który został należycie zawiadomiony o terminie posiedzenia sądu. Innymi słowy, wyrażenie przez pokrzywdzonego sprzeciwu, wyklucza możliwość zakończenia sprawy i wydania wyroku bez przeprowadzania rozprawy.
Ponadto zmienione przepisy o dobrowolnemu poddaniu się karze nakazują uwzględniać prawnie chronione interesy pokrzywdzonego podczas składania oraz rozpatrywania wniosku o skazanie bez rozprawy. Chodzi tutaj przede wszystkim o to, aby w proponowanym wyroku orzeczona została od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego nawiązka, odszkodowanie albo zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.
Dobrowolne poddanie się karze – idealne rozwiązanie dla wszystkich
Podsumowując, instytucja skazania bez rozprawy w obecnym kształcie wydaje się być bardzo dobrym rozwiązaniem dla wszystkich stron. Umożliwia ona bowiem szybkie zakończenie postępowania karnego, dając oskarżonemu wpływ na wymiar kary, a pokrzywdzonemu szansę na niezwłoczne uzyskanie świadczeń odszkodowawczych. Jednocześnie pokrzywdzony może się skutecznie sprzeciwić dobrowolnemu poddaniu się oskarżonego karze, jeśli w jego ocenie zaproponowana kara jest zbyt łagodna lub we wniosku nie uwzględniono na przykład obowiązku zapłaty przez oskarżonego odszkodowania dla pokrzywdzonego.