Ile może trwać kontrola dotacji oświatowej

Ile może trwać kontrola dotacji oświatowych

Terminy trwania kontroli dotacji oświatowych są nieuregulowane – ile może trwać kontrola dotacji oświatowych?

Kontrola dotacji oświatowych to temat, który rodzi problemy nie tylko natury prawnej, ale i faktycznej. Przepisy ustawy o finansowaniu zadań oświatowych regulują dość oszczędnie ten temat. Zostawiają one uregulowanie procedury kontrolnej samorządom. Samorządy wydają w tej materii własne uchwały. Niestety, zasadniczo nie regulują one kompleksowo tematów związanych z terminami kontroli. Pojawiają się regulacje dotyczące przedłużania terminów określonych w zawiadomieniach o wszczęciu, itp.  Natomiast kontrolowany na ogół nie wie, jak długo będzie gościł w placówce kontrolerów. Kontrolerzy czasem sami informują o swoich planach i założeniach co do terminów, nie ma to jednak w zasadzie żadnego znaczenia prawnego. 

Czy postępowanie w sprawie kontroli dotacji oświatowych to „soft law”?

Niedawne postanowienia WSA i NSA w sprawie przewlekłości postępowań kontrolnych zdają się wskazywać, że kontrola dotacji oświatowych, jako taka w zasadzie nie poddaje się kontroli sądowej. Z drugiej strony można wysnuć wniosek, że dla większości placówek postępowania kontrolne to w zasadzie „miękkie prawo”, do którego organ prowadzący może, ale nie specjalnie musi się stosować. Lista rodzajów placówek oświatowych, które mogą spotkać się z sankcją za brak współdziałania z kontrolującym, jest krótka. 

Jak Sądy administracyjne oceniły aktualną regulację kontroli dotacji oświatowych w zakresie uprawnień i obowiązków stron oraz problemu przewlekania kontroli. 

Sprawa dotyczyła specyficznej sytuacji prawnej i pośrednio dotyczyła przewlekłości, a kluczowe zagadnienie toczyło się wokół zagadnienia czy brak odzwierciedlenia w protokole kontroli oceny dotyczącej konkretnych wydatków stanowi przewlekłość postępowania kontrolnego. 

W ocenie Sądów obu instancji czynności kontrolne w sprawie dotacji oświatowych co do zasady nie wywołują bezpośrednich skutków prawnych po stronie kontrolowanego. Sąd wskazał na oczywisty już w orzecznictwie fakt, że protokół kontroli dotacji oświatowych i wystąpienie pokontrolne nie są aktami lub czynnościami w rozumieniu art. 3 § 2 pkt 4 p.p.s.a., bo nie kształtują indywidualnych praw lub obowiązków. Okoliczność ta w żaden sposób nie była sporna. Jednocześnie jednak ocenił, że również obowiązki nałożone na kontrolowanego nie są aktami lub czynnościami w rozumieniu art. 3 § 2 pkt 4 p.p.s.a. ponieważ nie nadają się do egzekucji.  W konsekwencji skarga na bezczynność albo przewlekłość (art. 3 § 2 pkt 8 p.p.s.a.) nie przysługuje na sam przebieg kontroli. Jeżeli skarga taka zostanie wniesiona – jest niedopuszczalna i podlega odrzuceniu (art. 58 § 1 pkt 6 p.p.s.a.).

Kiedy terminy prowadzenia kontroli mogą być skontrolowane?

Sądy oceniły, że kontrola to etap faktyczno‑procesowy służący poczynieniu ustaleń, a nie sprawa administracyjna, dlatego nawet pytanie, ile może trwać kontrola dotacji oświatowych, pozostaje bez jednoznacznej odpowiedzi prawnej. Według tej oceny dopiero, gdy organ – bazując na wynikach kontroli – wszczyna postępowanie administracyjne w celu załatwienia sprawy poprzez wydanie decyzji (np. o zwrocie dotacji na podstawie art. 252 u.f.p. albo o wstrzymaniu wypłat na gruncie u.f.z.o.) może zostać oceniony również przebieg samej kontroli. 

Wnioski

Ocena Sądów administracyjnych w sprawie zdaje się nie uwzględniać, że czynności kontrolne jednak nakładają określone obowiązki na kontrolowanych, nawet jeżeli nie nadają się one do egzekucji. Gdyby tak nie było to trudno byłoby znaleźć uzasadnienie interesu prawnego do składania skarg na nieważność przepisów uchwał, które nałożyły na kontrolowanych bezzasadne obowiązki. Jak wiadomo wiele wyroków stwierdzających nieważność przepisów samorządowych zapadło i zapada nadal. 

Trudno również znaleźć w ogólnym postępowaniu administracyjnym punkt, w którym organ prowadzący postępowanie miałby przestrzeń na rozliczanie przewlekłości postępowania kontrolnego. 

W praktyce trudno byłoby też kontrolowanemu jednostronnie zakończyć przewlekłą i biurokratyczną kontrolę i odmówić dalszego współdziałania z kontrolerem. Chociaż teoretycznie patrząc na kontrolę jako opartą na „miękkim prawie”, każdy kontrolowany, któremu nie grozi wstrzymanie dotacji bieżących mógłby to bez konsekwencji zrobić. 

Kontrolowany nie jest całkowicie pozbawiony możliwości obrony przed przewlekłością działań kontrolujących. Istnieje również inna droga prawna, bez kontroli sądowej, ale czasem bardzo skuteczna.


Jeśli zmagasz się z przeciągającą się kontrolą dotacji oświatowych i potrzebujesz omówić swoją sytuację prawną,

Kancelaria oferuje możliwość uzyskania wsparcia i wyjaśnienia dostępnych rozwiązań

OGRANICZENIE ODPOWIEDZIALNOŚCI

Treści publikowane na tej stronie, w szczególności: blog, aktualności i sukcesy mają charakter wyłącznie informacyjny i edukacyjny. Nie stanowią tym samym porady prawnej... czytaj dalej >>>

Przewijanie do góry